Na razie pokażę Wam moje dziecko bardzo podekscytowane naszym rychłym rodzinnym wyjazdem nad morze. Wygląda na to, że ze trzy osoby będą musiały zrezygnować z własnego bagażu.
O tym, co u nas od ostatniej notki napiszę później. Pewnie dopiero wieczorkiem.
Miłego dnia, kochani.