Jejku, jak ten czas umyka. Za dwa tygodnie już koniec wakacji, a ja milcząca w tym temacie, jakbyśmy całe lato w mieście spędzali. A tymczasem...
Już na początku lipca wyjechaliśmy nad morze, tradycyjnie na turnus rehabilitacyjnym zwany. Pogoda dopisała, że hej, towarzystwo również. Było jak zwykle super i już nie jestem pewna, czy w przyszłym roku zrezygnuję z tych wywczasów na rzecz Asinego obozu harcerskiego, który jak na złość zawsze w tym samym co turnus czasie się odbywa.
Już na początku lipca wyjechaliśmy nad morze, tradycyjnie na turnus rehabilitacyjnym zwany. Pogoda dopisała, że hej, towarzystwo również. Było jak zwykle super i już nie jestem pewna, czy w przyszłym roku zrezygnuję z tych wywczasów na rzecz Asinego obozu harcerskiego, który jak na złość zawsze w tym samym co turnus czasie się odbywa.

Asia z Kingusią, córeczką Agnieszki





Przed próbą chodzenia w kombinezonie Thera Togs


Asia z siostrą Agnieszką

Odwiedziliśmy Asikowe zuszki na obozie w Mżerzynie



Obowiązkowe lodziachy, przysmak taty i córki


Nie ma to jak zabawa z tatusiem

Asia z Gracjanem, zeszłoroczną wakacyjną miłością ;)


Z ciociami-rehabilitantkami

Nasza liczna, ale nie cała, ekipa rodziców i dzieci z rozszczepem kręgosłupa i/lub wodogłowiem

Hit tegorocznego lata chyba we wszystkich miejscowościach wypoczynkowych

Asia z Maksem, synem Dominiki (założycielki Fundacji na rzecz dzieci z przepukliną oponowo-rdzeniową i innymi wadami wrodzonymi)
Jeszcze kilka zdjęć mojej córci można obejrzeć na moim fotoblogu.
I to by było na tyle znad morza, z którego wracaliśmy do domu kilka dni. Ale o tym na razie sza. W przeciwnym razie nie będę miała o czym pisać.
I to by było na tyle znad morza, z którego wracaliśmy do domu kilka dni. Ale o tym na razie sza. W przeciwnym razie nie będę miała o czym pisać.
Pozdrawiam,
Marta.
Marta.
1 komentarz:
Marta, zdjęcia jak zwykle super, no ale nic dziwnego, skoro taka piękna modelka.
Pozdrawiam edyyta
Prześlij komentarz