Jeszcze ostatnie słowa, których nie usłyszysz... Łzy na policzkach... Ostatnie pożegnanie. Wieńce, kwiaty, ostatnia bryłka ziemi rzucona na deski i pustka, która pozostanie na wieki...
Joasia przyszła na świat pewnego letniego przedpołudnia wprowadzając w nasze poukładane życie sporo zamętu. Los bowiem ofiarował jej rozszczep kręgosłupa i wodogłowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz