Witajcie serdecznie w ten letni już niemal poranek. Wpadłam na chwilkę, by uzupełnić poprzednią notkę. W końcu udało mi się bowiem wgrać na serwer filmik.
Witamy. Widziałam, podziwiałam i nadal nie mogę uwierzyć, że Asia przez kilka godzin chodziła po wesołym miasteczku nawet nie spojrzawszy na wózek. Ta słodka dziewczynka ma w sobie tyle siły i uporu, że ja też taki chce. Pozdrawiamy serdecznie i dziękujemy za wspaniałą wycieczkę i ma się rozumieć doborowe towarzystwo. :)
Joasia przyszła na świat pewnego letniego przedpołudnia wprowadzając w nasze poukładane życie sporo zamętu. Los bowiem ofiarował jej rozszczep kręgosłupa i wodogłowie.
4 komentarze:
Witamy.
Widziałam, podziwiałam i nadal nie mogę uwierzyć, że Asia przez kilka godzin chodziła po wesołym miasteczku nawet nie spojrzawszy na wózek. Ta słodka dziewczynka ma w sobie tyle siły i uporu, że ja też taki chce.
Pozdrawiamy serdecznie i dziękujemy za wspaniałą wycieczkę i ma się rozumieć doborowe towarzystwo. :)
Brawo dzieciaczki obydwoje jesteście bardzo dzielni :-)
Brawo Asiu! Jestem po raz kolejny pod wrażeniem... :)
Pięknie dzieciaki:)
Prześlij komentarz