Po wspólnym z dziadkami Asi i jej rodzeństwa(rodzicami mojego małżowina) obiedzie zrobiłam moim córkom sesję zdjęciową. Cudem wybroniłam się od wypłacenia im honorarium za pozowanie dając jasno do zrozumienia, że wykonanie portfolio to dopiero kosztuje.
niedziela, 23 marca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Zdjątko bardzo fajne, ale ja Uli nie poznałam... Pozdrówka.
Miło mi, że fota spodobała się Tobie. Ja także pozdrawiam. I dołączam buziaki.:)
dziewczyny są przepiękne !-;)*
Dziewczyny fajnie razem wyglądacie.
Pozdrawiamy serdecznie. :)
Prześlij komentarz