...to Asiolek potrafi, a jakże. Zresztą same zobaczcie, bo zdaje się do tej pory pokazywałam Wam tylko Mysię roześmianą. No, co najwyżej poważną.

Ula rozłączyła się, Asia nie zdążyła zatem powiedzieć jej Czegoś Bardzo Ważnego, dlatego zamieniła się w Pannę Beksę.
5 komentarzy:
Biedna Asiulka.Jak Ula śmiała odłożyć telefon. ;-)
No, wiesz, Kasiu, po godzinie konwersacji z małą zmyślaczką można wymięknąć. Zwłaszcza gdy tuż obok facet już zaczyna się nudzić.;)
a mnie intryguje co ta "Panna Beksa" ma przed sobą i na talerzu z przodu...hmmm?
Kaju, wyjaśnienie w przygotowaniu. Zaraz zmykam do spania, więc dopiero jutro wrzucę. Uchylę jedynie rąbka tajemnicy - to jeden z szalonych pomysłów mojego dziecka.;)
Och...Asieńko nie płacz bo zaczne płakać razem z Tobą :-(
Prześlij komentarz