I wygląda na to, że to wcale nie żart. Dowiedziałam się o tym jakieś dwie godziny temu.
Będę miała dwóch wnuków - Tadzia i Maksymiliana oraz wnuczkę Zuzię.
To będą bardzo słodkie dzieciaki.
Będą rosły i rosły i rosły, a jak już urosną, to do jednej z moich córek będą mówiły "mamusiu" albo..."Asiu".
I co wy na to? Czy wy równie wcześnie układałyście sobie dorosłe życie?
wtorek, 29 stycznia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
No nie to już Asia tak daleko wybiega w przyszłość?:)))))))))
Ja w jej wieku...kurcze,nie pamiętam.:))))
A ja juz myslałam, że babcią będziesz wkrótce :) Bo,że kiedys tam to całkiem zrozumiałe. A jesli idzie o plany prokreacyjne Asiola, to biorąc pod uwagę to, że należy do Niezwyklych, to ja baaaardzo się cieszę...
ale mnie nabrałaś w pierwszym zdaniu, już chciałam rzuciĆ wszystko i dzwoniĆ z gratulacjami...no trudno powstrzymam sie więc z tym na jakiś czas...
cóz ja takie plany miałam dopiero w wieku lat nastu...mówią, że teraz dzieci szybciej dojrzewają...
Ściskam mocno.
O rany ...a ja myślałm, że któreś starsze dziecię Cię uszczęśliwiło ;-) No ja to nigdy specjalnego instynktu macierzyńkiego nie miałam, a imiona Asia wybrała śliczne :-)
Prześlij komentarz