Uff! Wreszcie przemęczyłam wrzucanie pliku video na serwer. Od niedzieli uparcie chciałam umieścić na jednym z dwóch kont w sieci (video inetria i youtube) krótki filmik, który nakręciłam na górce, jednak mimo, że spełnia on wszelkie warunki stawiane przez serwis sztuka ta nie powiodła się, niestety (ciekawe czemu?). Totalnym fiaskiem skończyło się także poszukiwanie w sieci programu do zmniejszenia wagi pliku, w tym bowiem upatrywałam szansę na powodzenie. Dopiero dzisiaj wpadłam na pomysł, by ten piekielny mov, w jakim mój aparat zapisuje nagrania przekonwertować do innego rozszerzenia, oczywiście z zamiarem dalszego kombinowania. Wybrałam dość chyba popularne WMV i proszę, oto jest. Z zaskoczeniem odkryłam, że zmiana rozszerzenia spowodowała redukcję mb i filmik został z powodzeniem przesłany na serwer. Takie proste rozwiązanie problemu, a ja prawie cztery dni się męczyłam.
Wątpiłam, czy Asia poradzi sobie z realizacją zamysłu. Oczyma wyobraźni widziałam dziecię spadające/turlające się z górki po upadku. Jednak dała radę.
środa, 4 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
9 komentarzy:
dawno mnie tu nie bylo ech serce rosnie kiedy czyta sie to co piszesz... gratuluje sukcesu
To dopiero dzielna dziewczyna...
Pozdrawiam
Aganieszka
Asieńko jestem pod wrażeniem. To wielki wyczyn. Gratuluję i pozdrawiam gorąco z Rzeszowa :)))
Niezły jest Jurka komentarz: "na wychodzenie pod górę Asia ma świetny układ nóg"...
Asiolku, gratuluję kolejnego sukcesu :)
Dzięki, dzi8ęki, dzięki, babolce kochane.
Pozdrawiam Was serdeczniaście i cmokasy podsyłam.
Pięknie:)Wielkie brawa Asieńko:)
Kaju, dziękuję serdecznie.
Jutro rano powiem Asi, że jeszcze jedna e-ciocia jest zachwycona. To najlepsza motywacja do pracy. ;)
Pozdrowionka, buziaczyska.
to ogromny wyczyn. sama bym pewnie się nie odważyła. brawo Asieńko
pozdrawiam
Justyna M.
Justynko, może jednak nie byłoby tak źle, co?;)
Dziękuję Ci serdecznie za miły komentarz.:)
Pozdrawiam cieplutko. Cmok, cmok.
Prześlij komentarz