
A jutro tatuś Asi posmakuje troszkę tego mojego "nicnierobienia" w domu, ponieważ ja wyjeżdżam do Warszawy na negocjacje w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Wraz z forumową ekipą (dla zaciekawionych -> klik) spotkam się także z pełnomocnikiem rządu ds. ON, panem Jarosławem Dudą.
Szkoda, że małżowin nie będzie musiał ani prać, ani gotować, ani sprzątać, ani prasować, tylko odstawić Myszkę do szkoły, odebrać ją i zadbać o jej brzuszek, by nie burczał z głodu oraz bezpieczeństwo. I aż by się chciało, aby Asia od samego rana miała fatalny humor.To byłby dopiero pełny smak. ;)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz