Asia od kilku dni pokasłuje. Rzadko, ale nieładnie. Głośno wyraziłam swoje zaniepokojenie tym faktem, ale Asia szybciutko rozwiała moje obawy:
- Mamusiu, nie martw się. Ten kaszel jest przelotny.
sobota, 14 czerwca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Spryciula. Wielka buźka dla Asiolka i pozdrowionka dla was :)
Zawsze wie jak mamusie uspokoić.
Buziaczki. :)
Grzesio dziś stwierdził,że jest bardzo chory.No to ja na to,że jak chory to nie idziemy grać w nogę.I stał się cud,dziecko mi w sekundzie ozdrowiało.Widać też ta choroba była przelotna.:))))))
Ha ha ha!
Prześlij komentarz