poniedziałek, 31 marca 2008

Agnieszka

Hejka. Burza przedwyjazdowa za nami. Pierwszy meldunek z trasy już miałam - ekipa spokojnie zmierza do Niemiec. A ja napawam się niezwykłym w naszym domku o tej porze spokojem i ciszą.
Jednak zaraz zmykam do wyrka, bo Asia przed zaśnięciem napomniała mnie "Tylko nie zaśpij mi, Marta, do przedszkola".
Image Hosted by ImageShack.us
Wstyd przyznać, ale dziś obudziłam się ok. 8-mej i Myszka zamiast spędzić przedpołudnie wśród rówieśników plątała się pomiędzy podekscytowanymi pannami, które z tego wszystkiego nic jeść nie chciały (i po co ja tyle gotowałam?). Tak to jest, jak człowiek nie przestawi godziny we wszystkich zegarkach od razu, tylko zostawi coś na później. A! Właśnie! Muszę w końcu uaktualnić godzinę w komórce, bo drugiej z rzędu siurpryzy Asia mogłaby mi nie wybaczyć. Ha ha ha.
Na dobranoc, dla odmiany, Aga zwarta i gotowa do wyjścia. Zdziwiona jestem, że zupełnie nie widać po niej choroby, która ją męczy od kilku dni. Czyżby adrenalinka?Image Hosted by ImageShack.us

darmowy hosting obrazków

Dobrej nocy życzę wszystkim.

1 komentarz:

KajaS pisze...

No to śpij Martek spokojnie i grzecznie bez marudzenia wstań do przedszkola... A później dopisz mi tu ile tych oszalałych fanek (nie licząc Jurka hi hi hi) pojechało w tę podróż do Niemiec...