Hejka słonecznie.
Profilaktycznie siedzimy w domku (dziś tylko idziemy do przedszkola na bal karnawałowy), ale żadnej z nas się nudzi. Ja - wiadomo, nie trzeba tłumaczyć, a Asi zawsze główka pracuje i wymyśla co i rusz różne różności. Popatrzcie zresztą, co wczoraj wyczyniała. Dodam tylko, że to był "świrkowaty wtorek".
I to wcale nie moje określenie.


Więcej fotek nie ma, bo rozładowała się bateria.
Profilaktycznie siedzimy w domku (dziś tylko idziemy do przedszkola na bal karnawałowy), ale żadnej z nas się nudzi. Ja - wiadomo, nie trzeba tłumaczyć, a Asi zawsze główka pracuje i wymyśla co i rusz różne różności. Popatrzcie zresztą, co wczoraj wyczyniała. Dodam tylko, że to był "świrkowaty wtorek".
I to wcale nie moje określenie.



Więcej fotek nie ma, bo rozładowała się bateria.
1 komentarz:
A to będzie dyscyplina olipmijska.:)))))))))))))))
No muszę przyznać,że Asi to pomysłów nie brakuje,hihi.
Prześlij komentarz