Pierwszy dzień w szkole zaliczony. Drugi też.
Pani dyrektor na ogólnym spotkaniu bardzo serdecznie powitała nas i nasze największe skarby, jak wyraziła się o świeżo upieczonych zerówkowiczach, życzyła im sukcesów i miło spędzonego czasu w szkole, a nam wielu powodów do dumy z pociech.
Po dokonanej przez panią dyrektor prezentacji, wychowawczynie każdego z czterech oddziałów wyczytały po kolei swoich uczniów, po czym powędrowaliśmy do klas. Nie wiem, jak to było u innych, ale u nas obie wychowawczynie (przypomnę, że Asia jest w klasie integracyjnej, więc opiekuje się nią, znaczy się klasą, także nauczyciel wspomagający) przywitały każde z dzieci z osobna serwusem i chwileczką rozmowy, co zostało przyjęte z zaskoczeniem i przez rodziców, i przez dzieciaki. I oczywiście było bardzo sympatyczne. Tym bardziej, że w niektórych szkołach wychowawcy jakby zapomnieli, że to dzieci są w szkole najważniejsze.
I w tym momencie skończyło się miłe a zaczęło nudne, jak stwierdziła Asia. Nic dziwnego, skoro od tej chwili pani rozmawiała tylko ze starymi, poruszając sprawy organizacyjne. Rzecz mało zrozumiała dla Asi i zapewne nie tylko dla niej.
Za to dzisiaj, w drodze do domu, Myszka wyznała:"Wiesz co, mami? W szkole jest dużo faniej niż w przedszkolu. Bawiliśmy się w pająka, fotografa i w sali są takie wielkie okna. I jest bardzo dużo miejsca.". No cóż, przedszkole jest zdecydowanie za ciasne, do przestronności mu daleko, sale niedoświetlone, w malutkiej szatni koszmar szczególnie zimą...
środa, 3 września 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
9 komentarzy:
no i się wzruszyłam...
Asiu - ciumy wielkie :)
...no i Asieńka jest już uczniem jakby nie było...wielkie gratulacje Asieńko...powodzenia w szkole
Asieńko pięknie się prezentujesz:)Powodzenia:)
Fajna szkoła :)
powodzenia
Dziękujemy serdecznie.
Szkoda tylko, że nie wiemy kto jest autorem/autorką ostatniego komentarza...
Pozdrówka serdeczne dla wszystkich.:)
A za moich czasów to takich ładnych szkół nie było...
Ja także dołączam do grona gratulujących, no i życzę samych sukcesów... P.S. Fasoli też bardziej podoba się w szkole niż w przedszkolu... ;)
Dzięki serdeczne, Kaju. My Olce także życzymy wspaniałych osiągnięć.:) Pozdrówka dla Was.
Prześlij komentarz