Choć jest mi trochę niezręcznie, rozwinę "zaintrygowany" temat. A to dlatego, że prawie umarłam dziś ze śmiechu.
Zacznę od powtórzenia dobrej wiadomości: jesteście wielkimi szczęściarzami! Naprawdę!
Powinniście cieszyć się, że nie wpadła Wam do głowy myśl, co by nawiedzić dziś nasz dom. Poważnie. W przeciwnym razie zostalibyście obdarowani przez Asiolka torebką. Taką kolorową ze sznurkowymi trzymadełkami. Ha ha ha! Każdy, kto się dziś napatoczył dostał taką. Jeden większą, drugi mniejszą. I każdy pytał "po co mi ona?".
No, nie! Umieram na samo wspomnienie, ale nie wiem, czy mam być dumna z przedsiębiorczości swojej córki, czy raczej przerażona jej cwaniactwem.
Kto zgadnie zamysł mojego dziecięcia?
środa, 27 sierpnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
..a ja wiem!!!
To są torebeczki na prezenty urodzinowe dla Asi ;)))
MamaKajetana
No przecież Asia niedługo 6 lat kończy...
..mam nadzieję, że dostaniemy choć mały kawałek tortu, przynajmniej wirtualnego...:)
..no i czekamy na foto-relacje;)
Jeszcze raz: Dobrej zabawy, dużo gości,wielu prezentow i jeszcze wiecej radości.
MamaKajetna i cała reszta;)
Asieńko, przede wszystkim dużo zdrowia Ci życzę i powodzenia w szkole :))))
Prześlij komentarz