Śliczny.. a ten zielony dach... nie sposób pomylic go z innym. Tylko jakoś mało stabilnie stoi :) Widać, że Asiol częściej rysuje i widać efekty... Brawo Asieńko!
Joasia przyszła na świat pewnego letniego przedpołudnia wprowadzając w nasze poukładane życie sporo zamętu. Los bowiem ofiarował jej rozszczep kręgosłupa i wodogłowie.
3 komentarze:
Śliczny.. a ten zielony dach... nie sposób pomylic go z innym. Tylko jakoś mało stabilnie stoi :) Widać, że Asiol częściej rysuje i widać efekty... Brawo Asieńko!
bardzo śliczny...kolory wiosenne, optymistyczne...
Dzięki, dziewczynki. :)
Prześlij komentarz